Plan idealny na najbliższy czas? Więcej słońca, mniej gotowania! Z kodem NIEGOTUJE10 zamów ze zniżką -10%!
Lody a zdrowa dieta – przyjemność czy grzech?
Lody to jeden z najbardziej kojarzących się z latem deserów. Ich smak potrafi poprawić humor nawet w najbardziej upalny dzień. Ale czy lody i dieta to duet, który ma rację bytu? Czy musimy całkowicie rezygnować z tej przyjemności, by prowadzić zdrowy styl życia? Niekoniecznie! Sprawdź, jakimi zasadami sie kierować, jeżeli nie chcemy odmawiać sobie rygorystycznie smaków lata.
Spis treści:
-
Lody - historia i ciekawostki
-
Wartość odżywcza lodów - na co zwracać uwagę?
-
Czy można jeść lody na diecie?
-
Zdrowsze alternatywy dla lodów
-
Mit „ujemnych kalorii” z lodów – czy naprawdę można na nich chudnąć?

Lody – historia i ciekawostki
Czy wiesz, że pierwsze mrożone przysmaki powstawały z mieszanki śniegu, lodu i słodzonych napojów już w starożytności? Jednak prawdziwa sztuka lodziarska rozwinęła się w Europie dopiero w XVII wieku. Włoskie sorbety i francuskie kremowe lody przygotowywano ręcznie, używając do chłodzenia masy mieszanek lodu i saletry. Aby to zobrazować - misa z przygotowywanymi właśnie lodami, była umieszczana w większym naczyniu wypełnionym lodem zmieszanym z saletrą. Saltera jest związkiem azotanowym o specjalnych właściwościach, obniża temperaturę topnienia lodu, co pozwala uzyskać mieszaninę o temperaturze niższej niż 0 °C. Dzięki przedłużonemu czasowi utrzymywania niskich temperatur w misce chłodzącej lody, nawet bez zamrażarki udawało się uzyskać tę jedyną w swoim rodzaju konsystencję lodów.
Aktualnie lody są tak umiłowane jako deser, że mają nawet swoje święto w kalendarzu - w USA obchodzony jest National Ice Cream Day, przypadający na trzecią niedzielę lipca. Jednak to dopiero w XIX wieku, wraz z wynalezieniem maszyn do lodów i rozwojem chłodnictwa, mrożone desery trafiły do szerszej grupy odbiorców. W tym momencie lodowy biznes jest bardzo dobrze rozwinięty, a dostępne smaki potrafią zadziwiać iii...opróżniać kieszenie! Najdroższe lody świata - japońskie gelato „Byakuya” zawierają jadalne złoto oraz białe trufle, kosztując ok. 6 696 USD (25 000 zł) za porcję. Co ciekawe, tym kraju popularność zdobyły też lody o smakach takich jak ośmiornica, wasabi czy zielona herbata.
Wartość odżywcza lodów – na co zwracać uwagę?
Oprócz kalorii, warto spojrzeć głębiej na skład lodów – to, co czyni je bardziej lub mniej korzystnymi dla zdrowia, to również rodzaj cukrów, tłuszczów i dodatków.
-
Zawartość cukru – większość lodów sklepowych zawiera od 15 do nawet 30 g cukru na porcję (czyli ok. 2–3 łyżki stołowe!). Im krótszy i bardziej naturalny skład, tym lepiej.
-
Rodzaj i ilość tłuszczu – warto wybierać produkty, które nie zawierają utwardzanych tłuszczów roślinnych (trans), a w składzie mają naturalne źródła tłuszczu (np. orzechy, mleko migdałowe, kokos świeży). Im mniej tłuszczu ogółem, tym lody są mniej kaloryczne, ale równocześnie będą mieć wyższy indeks glikemiczny - dlatego warto dostosować rodzaj lodów indywidualnie.
-
Zawartość białka – coraz popularniejsze lody proteinowe, które mogą pomocne np. po treningu, choć nie zastępują pełnowartościowego posiłku. Trzeba też pamiętać, że większa zawartość białka nie powoduje od razu, że te lody są zdrowe - jedynie jeżeli w diecie trudno jest uzyskać odpowiednią ilość białka, to przy takich przekąskach będzie trochę łatwiej.
-
Błonnik – lody domowe z dodatkiem owoców, orzechów lub nasion (np. chia, siemię lniane) mogą zawierać cenny błonnik wspierający trawienie. W produktach sklepowych jego ilość jest zazwyczaj pomijalna, dlatego też warto czasem poeksperymentować w kuchni.
Czy można jeść lody na diecie?
Dieta nie musi oznaczać zakazów – zamiast eliminować lody, warto wprowadzić je w sposób przemyślany. Choć na pierwszy rzut oka lody to po prostu słodycz, często są pretekstem do aktywności: wyjścia na spacer, spotkania z bliskimi, cieszenia się chwilą. Spożywanie ich w rozsądnych ilościach nie tylko nie zrujnuje efektów diety, ale może nawet pomóc w jej utrzymaniu – redukując ryzyko napadów głodu czy objadania się po zbyt surowym okresie restrykcji.
Kilka zasad:
-
Unikaj dużych porcji codziennie – np. kubełka lodów jednorazowo
-
Korzystaj z lata aktywnie - jedź lody najlepiej przy okazji wyjścia ze znajomymi na spacer
-
Nie rób zapasów, a kupuj pojedyncze porcje np. lodów na patyku czy w rożku
-
A najlepiej wpisuj lody w swoje zapotrzebowanie kaloryczne - najłatwiej to robić z obliczonymi kaloriami, które spożywamy w innych posiłkach w ciągu dnia, co jest najłatwiej zrobić korzystając z cateringu :) Mowa tutaj o lekkim obniżeniu kaloryczności tych posiłków na rzecz zaplanowanych przyjemności. Sprawdź nasze diety i ich kaloryczności tutaj i ciesz się smakowitościami bez wyrzutów sumienia!
Zdrowsze alternatywy dla lodów
Jeżeli lody mają gościć w menu codziennie, najlepiej by część z nich była tymi zdrowszymi wersjami - sprawdź, a może znajdziesz coś pysznie zdrowego dla siebie! Poniżej kilka pomysłów:
-
Lody domowe z awokado i kakao
Zaskakująco kremowe, dostarczają zdrowych tłuszczów i antyoksydantów, a przy tym nie zawierają cukru rafinowanego. -
Mrożony jogurt z owocami
Idealny dla fanów kremowych tekstur. Wersja naturalna (bez dodatku cukru) z owocami sezonowymi to świetna alternatywa. -
Sorbet z arbuza i mięty
Bardzo orzeźwiający, niskokaloryczny i prosty w przygotowaniu. Można go dosładzać bananem lub daktylem zamiast cukru. -
Nice cream z bananów
Banan zmiksowany na mroźną masę z dodatkiem malin, borówek czy masła orzechowego tworzy pyszną i odżywczą wersję fit lodów – bez dodatku mleka i cukru.
Mit „ujemnych kalorii” z lodów – czy naprawdę można na nich chudnąć?
Wokół lodów krąży popularny mit, że ze względu na ich niską temperaturę organizm zużywa energię na ich ogrzanie do temperatury ciała, co rzekomo miałoby sprawiać, że są... „ujemnokaloryczne”. Niektórzy powołują się przy tym na fit lody typu „light” lub wodne sorbety, które rzeczywiście mają bardzo niską kaloryczność - np. 50-70 kcal w porcji. Jednak nawet wtedy, efekt termiczny trawienia zimnych produktów to zaledwie kilka kalorii (szacuje się, że podgrzanie 100 g lodów o temperaturze -5°C do 37°C pochłania ok. 10 kcal). To oznacza, że lody nie są i nie mogą być produktem „ujemnokalorycznym” – nawet te najlżejsze. To sprytnie brzmiąca legenda dietetyczna, ale nie mająca pokrycia w faktach. Jeśli chcesz schudnąć, lepiej oprzeć się na realnym bilansie kalorycznym i aktywności fizycznej – lody mogą się tam zmieścić, ale nie „odchudzają magicznie” same z siebie.
Źródła
Quinzio, J. (2009). Of sugar and snow: A history of ice cream making. University of California Press.
https://www.foodandwine.com/world-record-most-expensive-ice-cream-cellato-byakuya-7504098
Masz apetyt na promocje?
Zapisz się do naszego newslettera!
Zapisz się do newslettera i otrzymaj smakowity rabat: 50 zł* na swoje pierwsze zamówienie. Dodatkowo otrzymasz informacje o najnowszych promocjach oraz porcję merytorycznej wiedzy od dr Krystyny Pogoń i całego zespołu Dietific!